sty 12 2004

Nowy dzien


Komentarze: 0

moj wspomniany kolega mial "wypadek" przy predkosci 195km/h wpadl w poslizg. Zyje, jest tylko poobijany wczoraj sie wypisal ze szpitala i znowu sie scigal. Byl oczywiscie najlepszy:) Trzy razy wygral. U mnie nic ciekawego, spotkalam  sie z moim chlopakiem. Dostalam pare ocen. Wysluchalam plotek na moj temat. To było straszne ludzie mowia takie glupoty, ze az sie wiezyc nie chce, ze ktos mogl wymyslic cos takiego!

pani_nikt : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz